Photo by mój tata. :) pełna skupienia mina..
Nocka u Niny z piątku na sobotę. Obowiązkowo, Monopoly. <3
Na koniach koło 9. Boks sprzątnięty, potem czyszczenie.
Octavcia była kochana, jak zawsze. <3
I się tak tragicznie czułam.. brzuch mnie tak bolał..
Jeszcze coś się porobiło, poszłyśmy z Olą do sklepu.
Kilka gorszych sytuacji również. Ale ogółem spoko było.
Postanowiłam, że będę jeździć. Legię dostałam - Fuck!
Było świetnie, nie powiem. Tylko galopu nie było. ;/
Musiałam pojechać odrazu po lecji, bo do dziadków..