Jejjuu jak dawno mnie tu nie było O.o
Aż głupio się tłumaczyć ... :D
Ale tak, było kilka zawirowań w moim/Naszym życiu i stąd ta moja nieobecność...
Zaczęło się od tego, że wspomniana choroba i próba znalezienia w miarę dobrego lekarza i dostanie się do Niego w Warszawie graniczyło z cudem i
tak też tydzień po feriach, znowu powróciłam do domu, tym razem z ostrym zapaleniem gardła i wczesnym zapaleniem oskrzeli! O.o
A potem zaczęło się nadrabianie zaległości, które nadal nadrabiamy :D.
I ten powrót do domu i to wszystko chyba wyszło mi na dobre :). Ale ogólnie życie na mega pozytywny plus! :D
-Moja Świadkowa w końcu zdecydowała się na własny ślub :D, Brawo Kochana :*:*:*,
-Wczoraj zakończył się Nasz Kurs dla Zakochanych i mamy Certyfikat zaliczający Kurs przed Małżeński, a więc Jesteśmy tą sprawą do przodu :D,
-Zostało ostatnie spotkanie w Poradni Rodzinnej ;),
-Zaliczki prawie powpłacane, została tylko druga połowa kwoty do zapłaty za salę i umowa :),
No a przede wszystkim!!!
Już za 26 dni powrót do domciu, sprzątanie i ogarnianie Domu na Spotkanie Rodziców :D !
cAN't Wait!!!
PS Kwiaty z Dnia Kobiet :)
Sorka, że dopiero teraz ...