Ja chcę na rockowisko!!! Chcę do tych zajebistych ludzi na zajebiste pole. Do zajebistych MUCH, z którymi mam zajebiste zdjęcie. Na koncerty, wszystkie! Na amarenowe imprezy. Do tych okrzyków o 4 rano "slayyer!" i "napierdalaćć!" w odpowiedzi. Do piosenki "gdyby wódka była gazowana...". Chcę jeszcze raz nazbierać 60 zł na gadaniu i lizaniu łokcia. Chcę jeszcze raz biegac po polu od ludzi do ludzi i wmawiać im, że nie umieją śpiewać whisky. Chcę w odpowiedzi na to ile mam lat usłyszeć "Co Ty pierdolisz?!". Chcę takiej życzliwości jaka tam była. Tego, że nie ważne było skąd jesteś, ile masz lat, a i tak z każdym się można było dogadać. Chcę jeszcze raz takiego czwartku, piątku, soboty, niedzieli. Tego zajebistego "śpiworu"...
Niestety dopiero za rok.
Teraz mam tylko nadzieję, że nasz plan wypali..