Poranne Słońce, papieros, kawa, odrobnina dobrej muzyki. Czemu mnie to nie cieszy? To nie tak, że jestem szczęśliwa, ale czuję, że mogłabym być lepsza. Za mało się staram. Boję się o przyszłość. Boję się o serce, które teraz tak łatwo mogłoby cierpieć. Mojej miłości i przyszłości podporządkowuję swoją codzienność. I tak bardzo chciałabym czuć owierające się na wiosnę skrzydła. Ja się już nauczyłam - nie poddam się. Wiosna do mnie idzie.