Witam wszystkich stałych czytelników.
Nie będę komentować tego zdjęcia - nie chcę mnie się. Jak chcecie to proszę bardzo, ja was nie bronię.
U mnie dobrze. W sumie niewiele się zmieniło oprócz tego, że jestem trochę zmęczony i śpiący - jakaś taka pogoda. Od ostatniej notki obejrzałem sobie parę odcinków Bleacha i później o 18.00 poszedłem na zebranie. Niedawno z niego wróciłem. Gdy już miałem zabrać się za pisanie tej notki, wpadli do mnie Janek z Vegetą. Janek coś wspominał, że miał prawię cały dobry dzień, ale widać po nim było, że ta pogoda też w jakimś stopniu na nim oddziaływała. Vegeta jak to on, niewiele mówił. Krótka gadka szmatka i sobie poszli, ja zaraz zjem kolację i kładę się chyba spać. No to chyba wszystko.
A i jeszcze jedno:
Janek
Vegeta
Pozdro od Dyla!!!