Mam pewną trudność, która wysysa ze mnie energię i chęci. Staram się coś zmienić, ale mam wrażenie, że tylko ja tak naprawdę się staram, choć problem w zasadzie dotyczy jeszcze jednej osoby. Kombinuję i szukam rozwiązania zamiast narzekać, ale sam nie zrobię wszystkiego.
Częściowo sytuacja poprawi się na pewno w przyszłym roku, ale jakoś trzeba do tego roku dotrwać. Zobaczę co wypali z moich jakże kreatywnych pomysłów. Nie spodziewam się niczego spektakularnego, ale dosłownie cokolwiek by z tego wyszło, byłoby mega pomocne.
Z jednej strony rozumiem dlaczego druga strona ma problemy z podjęciem działania, a z drugiej zaczyna mi to coraz bardziej ciążyć. Ileż można kogoś traktować ulgowo i klepać po główce... W pewnym momencie to przestaje być wsparciem, a zaczyna być przyzwyczajeniem i wygodną wymówką, jeśli ta druga osoba nie zamierza włożyć w to wysiłku. Już to przechodziłem i nie chcę tego powtarzać.
To wszystko brzmi dosyć negatywnie, ale tak naprawdę jestem dobrej myśli. Po prostu jest to w tym momencie trudne.
13 LISTOPADA 2024
12 LISTOPADA 2024
5 LISTOPADA 2024
31 PAŹDZIERNIKA 2024
29 PAŹDZIERNIKA 2024
22 PAŹDZIERNIKA 2024
17 PAŹDZIERNIKA 2024
14 PAŹDZIERNIKA 2024
Wszystkie wpisy