...

Samochód przyszłości z wieczoru dla dorosłych w Centrum Nauki Kopernik. W pełni autonomiczny Mercedes, który wygląda dosłownie jak wyjęty z filmu science-fiction. Trzeba przyznać, że wizualnie robi wrażenie. Jak jest z tą jego autonomią nie umiem się wypowiedzieć, bo nie widziałem go osobiście w akcji, ale czasem tak sobie myślę, że może byłoby nawet lepiej, gdyby maszyny mogły decydować za kierowców, przynajmniej w niektórych przypadkach. Maszyny sztywno trzymają się zaprogramowanych zasad, więc nie łamałyby przepisów. Oczywiście nie jest to wizja pozbawiona wad, ale chociaż w mieście może pomogłoby uniknąć wielu wypadków i kolizji. 

U mnie, tak ogólnie, raczej wszystko jest w porządku. Trochę jest lepiej, a trochę nadal jestem sfrustrowany, ale staram się jakoś z tą frustracją walczyć, bo na razie niewiele da się zrobić z sytuacją, która tę frustrację wywołuje. 

Po dwóch tygodniach intensywnego crunchu nadal nie naładowałem baterii, jeden weekend to zdecydowanie za mało. Na szczęście przez najbliższy czas raczej się to nie powtórzy, może zdążę wypocząć przed kolejnym releasem. Może nawet będę mieć choć trochę energii po pracy, żeby dokończyć Divinity. Mam wbite już chyba z 70 godzin i końca nie widać, choć nie narzekam, bo uwielbiam cRPG i mogę grać w nie wiecznie :D Tylko jeszcze tyle gier czeka w kolejce...

Jeszcze z takich randomowych myśli, zamykają kolejny portal, który stanowił ważną część mojego życia. Tam poznałem masę osób, w tym moją narzeczoną, tam odkryłem siebie, popełniłem wiele błędów, wiele nauczyłem się o sobie i innych... Tam mogłem być kim chciałem, mogłem też być w pełni sobą. Kawał historii zniknie na zawsze. Dziwnie czuję się z tą myślą, szczególnie, że stało się to nagle i zamknięcie nastąpi z początkiem grudnia, więc czasu na pogodzenie się z sytuacją jest niewiele. Są alternatywy, można przenieść się na inny portal, ale to nie będzie to samo.