Somebody save me, I just wanna be loved
Czwartek 28/01-2016
Eh, jak zaczac. Nie poszlam dzisiaj do szkoly. Czulam sie mega zle rano i stwierdzialam ze lepiej bedzie jak zostane i popracuje troche w domu. Mam duzo zadan do oddania i lepiej skupiam sie w domu niz w domu. W sumie niczego nie stracilam a w dodatku skonczylam juz jedno wypracowanie na 5 stron wiec jestem zadowolona.
Po jakims czasie mi sie polepszylo, wiec obejrzalam sobie 3 odcinki Pretty Little Lairs no i dosc duzo filmikow na youtubie.
Przyszla jedna z moich paczek, i w sumie jestem tak srednio zadowolona, ale to tylko dlatego ze rzeczy nie leza na mnie tak jakbym chciala, ale napewno cos wymysle zeby jednak uzyc je do jakiegos fajnego outfitu.
Wykapalam sie dosc wczesnie, umylam wlosy i zrobilam warkoczyli wiec jutro bede miala sobie loczki slodkie XDD No i wkoncu piatek, wlasciwie to ten tydzien dopiero co sie zaczal a juz jest piatek, co za masakra, a tak wlasciwie to sie ciesze ze czas tak szybko leci, lepiej mi tak, zdecydowanie lepiej.
Wielkim plusem dzisiejszego dnia bylo to ze odkrylam milion nowych swietnych piosenek, a w dodatku malo znanych, jestem zakochana w kazdej z nich i po prostu, no nie bede sie rozpisywac bo moja obsesja do muzyki nie jest do opisania. A NO! Nowy album Rihanny juz jest <3 Bede sie przygotowywac zeby umiec kazda piosenke przed koncertem hahah :D
Nie jjestem jakos strasznie smutna i mam nadzieje ze tak zostanie az zasne, narazie nie planuje isc spac bo nie jestem wcale zmeczona, ale moja swieza posciel tak ladnie pachnie ze nie moge wtrzymac zeby sie w nia wtulic juz.
Nie mam jakis konkretnych planow na weekend, ale mam nadzieje ze to sie zmieni, zebym nie musiala zamulac w domu, i chce isc wkoncu na silownie!