Zjadłam śniadanie na słodko i jest mi niedobrze. Obiad w Vapiano, w końcu zjem to, od czego marzę od dwóch miesięcy *__*
Do kina jednak nie dzisiaj, ale trudno. Szymon narobił mi smaka na Teda, chcę pójść! :> + z utęsknieniem czekam na ostatnią część ostatniej części Sagi Zmierzch i drugiej części "Igrzysk Śmierci" w kinach. Błaagam no!