No to żyje sobie na tym świecie siedemnaście lat. Aż czy dopiero? Trudno mi w to uwierzyć. Czas ucieka nam przez palce. Boję się ile pozostało mi czasu. To jest właśnie ten moment w którym powinnam zrobić coś ze swoim życiem. Chce się zmienić, chce się zbudować od nowa. Tylko żeby coś zbudować od podstaw to trzeba mieć ziemie i solidne fundamenty. A ja nie jestem pewna czy ziemia jest czysta, czy zniszczyłam sie do końca i czy mogę zacząć nową budowe. Trudno to wszystko. Milczenie jest złotem. Lubie milczeć sama ze sobą. Lecz mimo wszystko dziękuję światu że mam ciepły dom, rodzinę, przyjaciół i Ciebie. Nie chce już dłużej się bać że odejdziesz, chce zawsze czuć się pewnie i bezpiecznie. Chcieć to móc po części. Boję się jak jeszcze nigdy niczego. Dziękuję że jesteś, że jesteście. Umiem kochać i żyć.