Bezsilność, straszne uczucie. Czujesz i chcesz za dużo a nic nie możesz zrobić. Ja po prostu chcę być kimś innym, chcę być lepsza dla siebie i Ciebie, chcę a nie mogę bo czuję sie zablokowana na takie zmiany. Cóż za hipokryzja...wymagam zmian a sama jestem świadoma że zmienić się nie zmienie. Trochę przykre to wszystko, ale chociaż takie prawdziwe i moje. Muszę coś zrobić ze sobą bo o wiele łatwiej żyje nam się razem kiedy mam dobry humor, wtedy jestem taka Twoja. Tylko że ja czasami potrzebuję nic tylko słuchać o miłości, czuć ją. Wbrew pozorom mało mi potrzeba do szczęścia. Czy mogę swój dzisiejszy humor wytłumaczyć melanżem i całonocnym tripem? Było cudo, a przede mną urodziny. A potem już tylko sama biologia i ogrubina przyjemności. Czasami czuję za dużo...