nagle się okazuje że każdy ma jakieś choroby i inne schizy... jak dla mnie to jest poprostu za mięka dupa i brak dystansu do siebie
ale lepiej to nerwicą nazwac
w dzisiejszych czasach każdy ma jakąś nerwice dysfunkcje i depresje... na przemian!!!!!!!
i gdzie normalni ludzie z krwi i kości a nie z polopiryny i psychotropów????
ta myśl zostanie kiedyś dokończona chyba