poniedziałek.

Wpadłam tylko na chwilkę. Muszę się wziąć w garść ,zacząć walczyć ze swoim lenistwem ,przyzwyczajeniami ,zachciankami ...i chyba rozpocznę również walkę z jedzeniem.Stanowczo zbyt często chodzę do kuchni.Od jutra zaczynam chodzić na fitness ,ciekawe na jak długo.Moj nastrój od wczoraj nie uległ zmianie. Nadal Cię lubię. Za bardzo. 

Niedługo mam połowinki,idę sama,bez partnera...ale przynajmniej mam już sukienkę. Postanowione ,po maturze wyjadę na studia do Gdańska. Zacznę od nowa. M.chce żebym nie wyjeżdżała na studia,chciałby żebym przyjechała do niego,do Anglii i tam zamieszkała.Chyba wie,że u mnie niedobrze.Ale nie zrobię tego,było by to wielką głupotą z mojej strony,mieszkać z byłym chłopakiem.Po za tym mam jeszcze ponad półtora roku,może coś się zmieni.Oby na lepsze.Czekam na cud,na szczęście. Tęsknie za miłością. Tęsknie za zainteresowaniem.Lubię facetów z zarostem.Przez Ciebie zaczęłam ich lubić.

A Tomek chyba wyjechał już na stałe,szkoda ,mimo wszystko będzie mi brakować jego głupawej mordki. Z niecierpliwością czekam na piątek.Ostatnio piątki mam bardzo ciekawe. Ciekawie będzie w listopadzie.  W styczniu na trochę wraca M.boję się spotkania z nim.Nie tego,że nie będę potrafiła mu odmówić. Bo z pewnością będę ,tyle ,że nie chcę widzieć jego zatroskanej twarzy. Nie chce słyszeć tych słów ,których tak się boję : " Zmieniłaś się. Już nie jesteś taka jak kiedyś" .Nie mogę być taka jak chcesz ,już tak nie umiem . Czy się zmieniłam ? O tym wiem tylko ja. Ale i owszem jest w tym racja,kiedyś było całkowicie inaczej. Podobają mi sie faceci ,na których w swoim "poprzednim wcieleniu" nawet nie zwróciłabym uwagi.Pociąga mnie tajemniczość i mroczność. Nie potrafię  się zmobilizować.Już nie umiem tak planować sobie dnia. Przestałam poświęcać czas dla przyjaciół,poświęcam go w większym stopniu ludziom,którzy tak naprawdę mało o mnie wiedzą. Smutne jest to ,że ciągle musimy wszystkich okłamywać.Ze boimy się konsekwencji.Może spróbujemy żyć tak jakby miało nie być jutra? Może przestaniemy się obawiać ? Może skończymy z naiwnością...

~BO CHUJA SIĘ ZNAJĄ.BO CHUJE NIE PALĄ!