Piątek, piąteczek, jak ja go uwielbiam ;) Dzisiaj w końcu znalazłam czas na zafarbowanie moich kudłów. Wyglądały już okropnie, odrosty i kolor się spłukał. Oczywiście jestem wierna miedzianemu mahoniowi <3 jest piękny. Dzisiaj piątek, czyli dzień rozpusty ;) Ale nie jest tak źle. No może troszkę ;P Jej ale mam humor. Widziałam dzisiaj T. wczoraj zaprosił mnie na spacer ;) muszę się z nim w końcu gdzieś wybrać <3
Bilans:
I ś: kanapka z serem białym i dżemem (150 kcal)
II ś: kanapka z sałatą i serem żółtym (160 kcal)
Bake rolls pomidorowe z oliwkami (400 kcal) ;/
o: kawałek ryby, frytki, ogórek kiszony (300 kcal) ;/
p: 4 kostki gorzkiej czekolady (100 kcal)
k: i dupa xD cały dzień w plecy. Całe piętro ptasiego mleczka ;/ (500 kcal)
Razem: 1610/1000 kcal
Ćwiczenia:
1,5 godziny spaceru i biegania z psem
1 godzina na rowerze
30 minut na steperze
Powodzenia kochane ;*