ROZDZIAŁ CZWARTY
***
środa. pobudka standardowo o 6:30. Muzyka, śniadanie, komp, łazienka, wychodzę. Nie zapalałam papierosa. Olek nie lubi osób, które palą. Nie przyznałam się do nałogu. Lekcje mijały miło w towarzystwie lokatego bruneta. Tego dnia Olek odprowadził mnie do domu, gdyż nie miałam rowera. Było jak zwykle miło. Następnego dnia nie miałam zamiaru iść do szkoły. Idę na wagary. Nie mam ochoty siedzieć w budzie. W takiej sytuacji nie musiałam się uczyć. Jebłam swoje zwłoki na kanapę i włączyłam TV. Olek się nie odzywał. Nie przeszkadzało mi to. O 22:00 wróciła mama. Trochę była wkurzona o to, że wczoraj późno wróciłam < wtedy nie miała jak mnie opieprzyć, bo jak wróciłam to nawet mnie nie widziała >. Zbytnio się tym nie przejęłam. Wykonałam te czynności co zawsze czyli kąpiel i jeb na łożko. Nie mogłam zasnąć więc czytałam jakąś książkę. Poszłam spać o 2:00.
***
mam nadzieję, że się podoba ;))
nom ale wiem, krótko ;/