***TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
Cris zerwał z Iriną . Mówi że nie przeze mnie ale i tak widzę swoją małą winę . Za to Irina widzi ogromną . Także cały świat uznaje mnie z dziewczyne Cristino Ronaldo . To nie tak miało być .No ale . Cris się tam cieszy . A mi to w sumie lata .Dziś idziemy razem na jacht . Będziemy my i Ney z Avril . Lool oni jeszcze nie podejrzewają ze jestem w ciąży . Ale się dziś dowiedzą . Założyłam strój kąpielowy . Brzuch . No trudno . Wzięłam torbę i podjechał po mnie Cris . Wchodząc na jacht Cris obejmował mnie i całował w policzek . Ney i tamta już czekali . Ney był odwrócony .
-Siemanko -powiedziałam , on się odwrócił . Po chwili zaniemówił i upuścił butelke z piwem . -A więc to jednak prawda że jak facet zobaczy laske z brzuchem od razu dostaje zawału ...-zaśmiałam się . Razem z Avril byli w szoku .-Na serio aż tak źle wyglądam . ?-uśmiechnęłam się .
-Nie o to chodzi .-w konću odezwał się Ney . Wszyscy usiedliśmy . -Viki ..-był przestraszony -Który to miesiąc . ?
-3-4 ..coś takiego -to był już początek 5 . no ale mu tego nie powiem .
-Czyli że istnieje prawdopodobieństwo że..
-Obawiam się że nie .Dobra skończmy temat .- i skończyliśmy jednak Ney i tak czuł się bardzo nieswojo .Cris mnie przytulał i obdarowywał czułymi pocałunkami .
***MIESIĄC PÓŹNIEJ
-Hej ;*
-Hej kochana .-odpowiedział Ney . To co zamawiasz . ?
-To co zwykle .
-Zero zachcianek . ?
-No wiesz ..zachcianki są ..ale nie żywieniowe ^^ .
-Haha okej okej , gdybym mógł chętnie bym rozwiązał twój problem .
-Haha .-Siedzieliśmy w tej kawiarni 2 godziny . Bardzo go lubie . Potem poszliśmy na spacer i odprowadził mnie do domu .
***OCZAMI AVRIL
No dobra doszłam do wniosku ze Viki nie pracuje przez ciążę a nie przez nasze wpływy . Ale ok. . Ney . Jest taki kochany . Wczoraj zabrał mnie na jacht . Spędziliśmy tam całą noc . Było cudownie i romantycznie . Ale mama mi znowu awantury robi że niby się z nim spotykać nie powinnam ;/ .Żal jej .
-Hej kotku powiedział wchodząc .
-No hej- i mnie pocałował . A że był wieczór to położyliśmy się chwilę po tym . Powiem tylko że nie spalimy ...