Ciao!
Jestem zła, bo wczoraj byłyśmy z Kasią na zakupach... I nic nie kupiłyśmy! To znaczy, Kaś kupiła sobie całkiem niezły sweterek i pare drobiazgów, a ja - nic! Uch. Rudzia jest tłuściutka jak beczułka, lada chwila pojawią się nowi domownicy. Kaśka wróżyła z tarota i wyszło, że będzie 6 kotów! Masakryczne! Jest ktoś chętny do wzięcia kociaka? Co do fotki są to oczka Nelly. Przecudnie.