Wtedy się jeszcze szczerze śmiałam...
Jeju nie wiem co się dzieje.
Nie wiem nic.
Z jednej strony zatracam się w szkole i nauce,
ale z drugiej storny kiedy jestem sama
myślę.
Myślę o Tobie.
O tym jak było wtedy.
Nie wiem dlaczego nic mnie juz nie obchodzi.
Nie wiem czemu nic już nie chcę .
Nie wiem nic.
Jak zwyke przeżywam wszystko.
Jak zwykle mam ochote się ciągle nad soba użalać.
Tyle pytań bez odpowiedzi.
Tyle chwil bez skrupułów przekreślonych.
To zbyt skomplikowane.
To za dużo.
Chyba nie będę zaprzeczać.
Nie wyprę się tego przecież fakty są takie, a nie inne.
A karma jest zołzą pokaże Ci samotność