Ehhh, zaczne od tego, ze dzien fajny, duzo smiechu i wgl, ale problemy sie pojawily, a dawno ich nie bylo. Poplatalo sie troche.Kazdy mowi, co innego. Jak ja tak nie lubie :/ Chce zeby jakos to samo sie ulozylo i jeszcze mam takie cos, ze bardzo czegos chce, oby to wypalilo, to bd zajebiscie, a jesli nie to sama nie wiem, co zrobie. Teraz jestem spiaca i na jutro brak planow. :))) Pisze z Mackiem i zaraz ide spac :3