maj bitches :*
łomatko, sandomierz-love. wycieczka jedna z najlepszych, w sumie tylko zadużo schodów, ale ogólnie - cudo.
wąwóż jadwigi, nasz parkur czy nawet pożeranie mojej kurtki i telefonu przez Karolajnę.
tak, to lubię.
i w sumie to jak ten czas szybko leci. teraz listopad, no a potem szybciutko styczeń i kolejna zmiana cyferki w rybryce : "wiek".