zachowuję się jak nie ja. w sumie zawsze jest opcja, że to może tylko sen czy coś w tym stylu. niech w tym wypadku nic się nie zmienia. dobrze, że jest coś jeszcze.
cieszę się tym, co będzię, z nadzieją, że będzie dobrze..
edit :
nie musi być elitkowato, jest wakacyjnie i dobrze.