cudownie.
na serio było pięknie, dawno się tak nie człam. i muszę przyznać, że właśnie tak czuje się jak u siebie
że to tam jest mój "drugi dom", bo to tam mnie wszyscy znają, machają "czesć Kasia !".
to właśnie tam mogę bez robienia jakiś scen normalnie porozmawaić. i bez obawy, że ktoś mnie właśnie obserwuje
dokładnie analizując mój każdy krok, mogę się pośmiać z kimś, kogo lubię.
mogę bez robienia fałszywych poważncyh min stwierdzić, że wcale nie jest tak źle.
to tam mogę się przejść się zabawnym, zielonym korytarzem, który nigdy nie był i nie będzie moim, a jednak
czuć coś takiego, że nawet te ściany cię znają. i te kolorowe plany.
no i odwiedziny u Was - Msgda, Laura, Artur, Kajetan, Buba, Karolina i Hubert.
chociaż jak zawsze po przyjsci do domu pojawa się myśl,
że mozę lepiej byłoby gdzie indziej,
że może źle wybrałam
i że cholernie za Wami tęsknię.
<3
+ ( 100x + 10y + z ) - (100z + 10y + x) = 99k.
i takie nagle siły we mnie wstąpiły, hihi.