Bit, pot i alkohol, wszystko się miesza,
z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza,
krew spływa po gardle, wóda płonie jak rzeka,
a Ty gdzieś pomiędzy oddechami na mnie czekasz.

Tempo zatraca, nie wiem czy wczoraj, czy dzisiaj,
marzę by nastała cisza, już nie chce mi się pisać,
częściej widujesz mnie w klipach niż naprawdę gdzieś obok,
los napluł mi w pysk, chciałbym żyć i być sobą.

Artur mnie trzyma w pionie, inaczej bym poległ
upadki są coraz głośniejsze i dziwnie znajome.

Niektóre chwile są piękne, to oddech nam daje
a ich wspominanie po latach staje się zwyczajem.

Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem gdzieś wyżej, stamtąd już cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o tobie nie wspomnę

Zamknij oczy, chcę zobaczyć cię wieczorem 
w moich słodkich snach

Ja gdzieś pomiędzy nimi nieżywy i niemartwy.
Czuję smród siarki z ich suchych zakrwawionych ust.

na ten czas każdy jest skończony
a mimo wszystko my wciąż zbieramy plony.

Już nie wiem sam ile minęło dni,
ile minęło chwil i ile wylało się wódy
każdy bliski mówi mi, że to co mam to jest nic,
a co drugi wokół mnie już się zgubił

Byłeś kiedyś teraz Cię nie ma. Tak to się kończy na ogół.

Zrozum. Jesteś w gronie skazanych.
Każdy z nas będzie zapomniany.

Trzeba być sobą dalej nie będą szukać.
świat to nie teatr chociaż życie to sztuka, 
Tu z oczu prawda ma płynąć a z tekstów nauka
Luka ma zostać po tobie gdy odejdziesz

Pierdol co ma wzięcie, rób co w środku czujesz, 
Nikt tu ręki ci nie poda jeśli sam się nie szanujesz.

Najpierw nienawidzą, plują potem chłoszczą, 
Życie jest dziwką, a śmierć jest jej siostrą.

Mówili mi nie patrz na ogół, honor to powód, 
O wielkości człowieka świadczy ilość jego wrogów.
Nie stój po cichu z boku jeśli wiesz, że masz racje, 
To kosztuje troche po latach masz satysfakcje.

Zastanów się nad każdym krokiem, 

Życie to więcej niż jeden dzień, trwa dłużej troche.

Miej czysty umysł i takie też miej dłonie, 
Ci spokojniejsi mają lżejsze skronie.

Nie kłam przed mikrofonem, ziom to nie popłaca, 
Co jak co rap to życie co mu dasz w końcu zwraca.