fot. Kaśka Zaworska
wróciliśmy cali i zdrowi, szczęśliwi oczywiście ;)
było niesamowicie, dwa tygodnie lenistwa, poranki przy Jego boku, wieczorami spacerując przy zachodzie słońca mocno trzymając się za ręce
On śmiejący się z każdej głupoty, którą zrobiłam, ja śmiejąca się z Jego śmiechu i tak mijały nam dni
nie myśląc o niczym, problemy zostawiliśmy tutaj, w domu, byliśmy tam tylko My, dla siebie
i wielka nadzieja, że za niedługo tam jeszcze powrócimy, bo morze naprawde jest wspaniałe ;)
co do zdjęcia proszę nie przerażać się długością moich włosów, bo to tylko dla efektu;)
niedźwiadek;*