Też tak mówiłeś, też to obiecywałeś...
Wczoraj był drugi raz. Obiecywałam sobie, że nigdy nie będę płakać przez faceta. Nie udało mi się.
Obiecywałeś, a ja głupia wierzyłam.
Niby jest OK, ale ja wiem, że jest inaczej. Wiem, że wkrótce zrobisz to samo, a winę zwalisz na mnie...
Bo się boisz, bo Ty tak chcesz, bo to będzie lepiej dla mnie.
Takie pierdolenie...
Nie wytrzymam bez Ciebie!