Nie widzę sensu w określaniu/szufladkowaniu się.
Rozumiem że społeczeństwo tego potrzebuje, by określić swój pociąg seksualny oraz by nie zranić określonych osób, o określonych upodobaniach i określonej płci. Ale moim zdaniem, to głupie wrzucać się do jednego worka z innymi. Ludzie zakładają, że jak ktoś jest w jednym worku, to są tacy sami, pod każdym względem, więc jakby mnie wrzucić do worka z biseksualistami, to będzie że nie wiem czego chcę i jestem jakiś niewyżyty seksualnie, że mógłbym ruchać co popadnie. Tak nie jest i dlatego nie chcę być tacy, jak wszyscy, w jednym worze, będąc zaszufladkowany pod danym pojęciem: homo, bi czy hetero.
Naprawdę nie interesuje mnie płeć, nie interesuje mnie wiek, kolor skóry, wyznanie religijne, to czy ktoś jest ubogi czy bogaty, tu liczy się dojrzałość ogólna, a w tym jedna z ważniejszych cech psychicznych/mentalnych - dojrzałość emocjonalna.
Jeżeli ktoś oczekuje ode mnie bym się określił, to stałbym po środku, czyli jako osoba biseksualna, ponieważ nie ograniczam się, ważniejsze są dla mnie uczucia i wiem z własnego doświadczenia, że można być hetero i zauroczyć się w osobie tej samej płci, a nawet zakochać. My nie kochamy za płeć, za włosy, za oczy, twarz, my kochamy za całokształt, za to "coś" co jest dla nas piękne, choć nie da się tego określić w słowach, bo to się czuje.
Tak czy siak. społeczeństwo robi to za mnie, bo jeśli będę z facetem, to zostanę uznany za homoseksualistę, a jeżeli będę z kobietą, to za heteroseksualistę, bądź krypto geja, który chowa się pod fałszywym związkiem partnerskim. W tej chwili pokazałem, że orientacja traci swoje znaczenie, czy o nim mówię czy nie, bo zostanę oceniony po tym z kim jestem i co robię. Dlatego też nie widzę sensu w upublicznianiu takich rzeczy, ale za to pokazałem w czym tkwi problem;
w społeczeństwie i ich etykietowaniu innych poprzez pozory.
Nie wstydzę się tego jaki jestem i kim jestem, bo jestem sobą, czy tego ludzie chcą czy nie.
Taka prawda, że nie ma sensu próbować przypodobać się innym, skoro i tak połowa nas będzie lubiła, a druga połowa już nie. Można się starać by większość nas uwielbiała, ale po co? skoro można zatracić w tym swoją prawdziwość. Takim kosztem? głupota. Wolę zająć się swoim nosem, swoimi sprawami i tym co lubię, a nie patrzeć na innych i wciąż ich przy tym dyskryminować. Nikt za mnie życia nie przeżyję.
Polecam takie podejście, bo żyje się tak lepiej.
Orientacja seksualna nie jest wyznacznikiem osobowości, charakteru człowieka.
Zachowanie seksualne nie jest wyborem orientacji seksualnej.
Ukrywanie swoich uczuć, orientacji seksualnej, nie jest kłamstwem, to tylko i wyłącznie sprawa prywatna.
Okłamiesz jeśli powiesz jak nie jest, nie okłamiesz jeśli przemilczysz temat. Proste.
Nie można zmuszać kogoś do "ujawnienia się". Ludzie boją się braku akceptacji, ale wiedzcie że zawsze będzie ktoś,
kto Was kocha za wnętrze, a nie za to czym się kierujecie bądź jak wyglądacie - przynajmniej je dna osoba, a to tak wiele.
Za szczerość będziesz bardziej kochany. Na początku przywyknij do prawdy, do tego jaki jesteś, potem z nią żyj. Czasy się zmieniły, teraz potrzebna jest wyrozumiałość i promowanie miłości oraz akceptacji pod każdym, ale to każdym względem. Co do krytyki, zawsze była i będzie, przed, podczas i po, nie uległeś człowieku przez tyle lat, to nie ulegniesz przez następne. Przemyśl to.
Akceptacja musi przyjść od wewnątrz, ten rodzaj prawdy daje siłę do zdobycia emocji, o których nie mamy pojęcia,
że istnieją. Seksualność i zmysłowość to zupełnie różne rzeczy. Zmysłowość to coś, z czym trzeba się urodzić.
A seksualność to coś co należy zostawić własnemu odbiciu lustrzanemu.
Jak zdecydował Maks. Nie wraca na photobloga, już nigdy.
Natomiast wielu ludzi mówiło mu, że dobrym pomysłem byłoby wrzucanie na niego jego refleksji/myśli, w celu dotarcia do większego grona.
Oczywiście to nie On będzie zarządzał tym kontem, nie On będzie to wszystko wrzucał, jedyną łączącą Go rzeczą z photoblogiem będzie to, że udostępniane będą treści, których jest autorem. Maks nie chcę wracać do photobloga, ma jednak dobre intencje i robi to na prośbę innych.
Trzymajcie się! Pozdrawiam.