Nowe, nowe.
I tak muszę odwiedzić piwnicę.
Hm. Nie było źle. Było za to zimno. Właściwie, to nadal jest.
Taking w drodze do domu i prawie zapomniałam o tym, że wieje ;) PRAWIE.
Hahahahaha, moje sny mnie dobijają.
Naprawdę.
Jak nie Jared Leto na nartach, to przygotowania do współżycia z Ryan'em Ross. Dzisiajszy był znośny, ale JA O NIM W OGÓLE NIE MYŚLAŁAM ! Niedługo będą mi się śniły każde osoby, jakie spotkam wychodząc ze szkoły. Nie może mi się tak Benji przyśnić? :( Chociażby na nartach ^^
Poza tym mam super średnią, a mama nie uważa, by mój samotny wyjazd do Mettmann był dobrym pomysłem. I tak się zgodzi, w sumie nie ma wyjścia, ale czy ona myśli, że moim największym marzeniem jest spędzenie ferii w domu? E, nie jest. No i tęsknię za Pyśkusem. Przez sześć miesięcy tak nie pociągnę.
Unbekannte mnie dennerwuje, głupia Dupa :D
I śmiałam się, jak mi pokazała nasze archiwum z sierpnia :P
3 za sprawdzian z matematyki. Nie poprawię, na nic więcej mnie nie stać :) Saaara, to jest mało ambitne, pooopraw. No, okej.
Jak mnie jutro obudzi "Myślę o Tobie" od Kombi, to wieża mamy idzie przez balkon.To już nie jest zabawne.
ALOHA :)