Od lewej : ja, Ania, Dj. Wyżej : Iza, Miłosz, Zaręba.
Zgodnie z tradycją, przykleiłam kartkę z postanowieniami do petardy.
Tak, Miłek ma imowskie lustro.
I znalazłam naprawdę fajne miejsce do spania. Chociaż... W nocy miałam wrażenie, że ktoś zły otworzył okno. Zamarzałam. Zabranie Czarnemu kołdry było ostatecznością.
I prawie się popłakałam, jak odklejałam sobie sztuczne paznokcie. Myślałam, że odejdą z tymi prawdziwymi. Nigdy więcej.
Aż żal mi siebie, gdy pomyślę o jutrzejszym dniu i szkole. Tak, kurde, stęskniłam się za matematyką, polskim, jak nigdy wcześniej.
Dzisiaj "Kevin". Niby 657568 raz, a i tak cieszy.
PYYYYYYYYYYŚKUS! ;(
Adios.