photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 WRZEŚNIA 2011

I nie poszłam...

Koleżanki się wymigały;**

I dzisiaj też miałam iść.

I zgadnijcie...

Nie poszłam...

Pogoda zawaliła...

A pół godziny po tym świeciło słońce...

To się nazywa szczęście nie?

No ja w końcu dziecko (nie)szczęścia jestem.

I odbyłam kolejną rozmowę...

Hahahahahahahahahahahaha...

Ja odbyłam?((fajnie by było)

Rozmowę?((w połowie się skończyła)

 

 

I one mi mówią że jestem zła...

A ja mówię że nie jestem zła...

A one mówią że jestem...

A ja że nie...

 

I co z tego wyszło?

 

Że przez 2 lata go nie widziałam...

Nie licząc tych 5 sekund...

Ominął mnie i nawet nie wiem czy poznał...

 

Fajnie...

 

I ja mam być zła?

Że nie zobaczyłam go dzisiaj?

Na co?

Przecież ja go tylko kocham...;***

 

I powoli się przyzwyczajam do myśli:

- że nic z tego nie będzie

-że robię sobie tylko niepotrzebne nadzieje

-że mogę go jeszcze długo nie zobaczyć(I

już na pewno to:

-ŻE NIGDY Z NIM NIE BĘDĘ

 

 

 

I wiecie co?

Wyjeżdżam...

Nie ma mnie...(za miesiąc)

Mam nadzieję że nie będzie neta

Że nie będę miała kontaktu z tym miejscem (I może przez te 2 miesiące zapomnę....
Miejmy nadzieję...


Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mybluedeep.