I jest szansa...
Żeby go zobaczyć...
Iść?
Nie iść?
Iść?
Nie iść?
Kurde...
Boje się...
Czego?
Nie wiem...;/
Jak bym wiedziała to bym z tym walczyła, ale nie wiem...
Może tego że się kapnie...
Namawiajcie dalej to może pójdę...
Ok nawet jeśli...
W co ja się ubiorę?
W co ja się uczeszę?
...
'Schiza'
Z jednej strony cięgnie,(ale z drugiej wiem, że coś zepsuje...;/
Jak zawsze...
Wrr...
Słowo w słowo o mnie..
Płakała w samotności,
chcąc zapomnieć o miłości.
Patrzyła na jego zdjęcie,
które podarował jej w prezencie.
(to akurat się nie zgadza...)
Kto by pomyślał, że ona jest smutna?
Jak zawsze chodziła z uśmiechem na ustach.
Czasami żyć już się nie chciało,
Tak bardzo jej go brakowało.
Nie widziała go długo,(choć nie mieszkał daleko.
Może właśnie to nasilało jej tęsknotę.
Czasami gdy była w domu sama,(chodziła jak obłąkana.
Zapłakana, rozczochrana, zamyślona.
Takim człowiekiem przez niego stała się ona.
...i co tu jeszcze napisać?
Dzisiaj będzie nieprzespana nocka.
Będę myślała czy iść czy nie...
Iść?