dzisiaj pierwszy dzień, skorzystałam z pewnego bloga i wybrałam dietę płynną, przez jakieś 3 dni będę ją stosowała, jesli nie bede sie po niej zle czuła to chcę pociągnąc do tygodnia, tak dla oczyszczenia. Ale zdaję sobie sprawę, że bede musiała potem pilnowac efektu jojo.
motywacja wzrosła jak nie wiem, po tym jak usłyszałam od mojej mamy ze mi sie przytyło, przykre
nigdy nie miałam problemów z wagą, nigdy, ale przyszedł i na to czas
najgorsze miejsce w moim ciele-brzuch! bez talii, z rosnącą jak na drozdzach oponką
ALE DAM RADĘ, bo kiedy pomyśle o efektach to chce mi się życ
nie jestem pewna mojej wagi, wzrostu i wymiarow, ale waże ok.55 kg, przy wzroście 168. jutro podam dokładne
prrrosze, wspierajcie mnie
a dziś 10 min skakanki, wiem, że mało, ale kondycje mam słabą, naprawię to
zacznę też weidera, żeby pokazały sie jakieś zarysy mięśni
+
na śniadanie musli z mlekiem, na drugie sniadanie jajecznice nawet nie z calego jajka, pomidor, potem jedna kromka piczywa wasa z dzemem brzoskiniowym nieslodzonym, na obiad nozka z kurczaka pieczona bez tluszczu plus kawałek gorzkiej czekolady, a na kolację zjem jajko na miękko
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31
chudy dzień
gruby dzień
ważenie, mierzenie