Buuu ! Dopiero wróciłam do domu. Nie ma to jak 13 godzin poza domem -.-
Jakże to wszystko dobijające.
Bilans:
wpadłam do babci na śniadanie ---> Mniam !
ś - 2 kromki chleba z serkiem topionym + szynka drobiowa + pomidor 220 kcal
1 bułka maślana z margaryną i dżemem truskawkowym (babcinej roboty oczywiście ;3) + herbata 180 kcal
II ś - nic
obiad - miseczka zupy kalafiorowej + trochę świeżej kapusty 160 kcal
podwiecz. - kawa czarna bez cukru + 3 michałki 200 kacl ?
kolacja - nic
Razem: 760 kcal ? Co tak mało ? Myślałam, że więcej wyjdzie xD
Ćwiczenia dopiszę potem, bo jeszcze nie zdążyłam zrobić.
Rano tylko 30 brzuszków, 50 skrętoskłonów, 30 wymachów rękoma i 30 krążenia bioder.
Huehuehue.. u babci odnalazłam swoje hula hop ^^ Nowa atrakcja do moich ćwiczeń xD
Pozdrawiam kruszynki i trzymajcie się ! :*