Wczoraj zawaliłam totalnie, ale słodyczy nie jadłam.
Za to dziś zjadłam dwa batony, chyba brakowało mi cukru w organizmie, bo ciągle chciało mi się czegoś słodkiego.
Dziś zjadłam sycące śniadanie i więcej NIC NIE JEM!!!
Bilans z dzisiaj:
Ś: 2 batony + pół szklanki mleka + kromka białego chleba + porcja jajecznicy z szynką + kawałek arbuza.
2Ś: NIC.
O: NIC.
P: NIC.
K: NIC.
Obiecuję Wam, kochane, że zrobię dziś 2000 brzuszków.
Chćby nie wiem co, zrobię!
Życzę powodzenia na diecie. ;)