I chociaż udaję, że jest dobrze, czuję coraz bardziej to, że źle skończę, stop.
Potrzebny mi oddech, bo naprawdę mnie to gówno zabije,
Potrzebuję siebie z powrotem i znam też niejedną osobę, która cieszy się z tego, że żyje,
Przemierzyłem sam w najciemniejsze noce największy las,
Nie wiem, czy było warto, to nie przyszło łatwo, ale teraz chcę wyjść na światło dnia.