Zczaj to bebe, jak chcę cię zranić
Wiesz, się zabawić
Przeżuć, przełknąć, strawić, porzucić, zostawić.
Na chu* to nabić
Zwierzęca miłość
Złość, nienawiść - tak to zawszę się kończyło
Co to za miłość, bez namiętności?
Wchodzę w ciebie tak jak bym tu przyszedł w gości
Nie masz już dość i nie chcesz uciekać?
Pieprzony zwierzak, co udawać chce człowieka
Ciągle narzekam, ciągle mi mało
To ze mną czeka Ciebie, więc uciekaj śmiało
Tą doskonałość znajdziesz w kimś innym
To co się stało na bary biorę, tak: jestem winny
Z sumieniem czystym chcesz możesz odejść, pije twe zdrowie
Proszę bardzo, krzyż na drogę
A gdy przypomnieć o mnie by Ci się zdarzyło
Przytomnie na głos wykrzycz: jebać miłość!