Patrzę szeroko otwartymi oczami na sufit
Leżę na plecach na środku pokoju
Wewnętrzny głos sprawia, że śmiesznie się czuję
Mówi, że świat skończy się naprawdę niedługo
Muszę zdobyć pracę, bo inaczej jestem nieatrakcyjny
Wykonać mój mały taniec dla ludzi i konsumpcji
Zbieram pozytywną energię
Aby zapanować z naddźwiękowym hukiem
Na drodze na szczyt wstrzymuje mnie mgła
Wszędzie chmury, a ciśnienie nie wzrasta
Na misji do nieba z gwiazdami w oczach
Lecz pogoda nie pójdzie na kompromis
Niczym kula na łańcuchu przypięta do mojego mózgu
Jestem więźniem własnych marzeń
Więc docenię przyszły dzień
Kiedy chmury otworzą się i krzykną
Nie będę spędzał mojego czasu zastanawiając się, dlaczego nigdy tego nie zrobiłem
Już to zrobiłem
Nie będę spędzał moich dni myśląc, dlaczego nigdy tego nie zrobiłem...
28 MARCA 2017
10 STYCZNIA 2017
8 STYCZNIA 2017
27 GRUDNIA 2016
23 GRUDNIA 2016
8 LISTOPADA 2016
5 PAŹDZIERNIKA 2016
20 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy