Myśl przewodnia na ten dzień jest taka, że chciałabym dostać kwiaty. Nie musi być ich dużo, starczy mi jeden.
Wdycham zapach kadzidła o wdzięcznej nazwie "Harmony", staram się osiągnąć lepszy wynik w Warcrafta i zapijam to wszystko lekko osłodzoną zieloną herbatą. Nie tak miał wyglądać ten dzień, nie to miałam teraz robić. Jednak mówi się "trudno" i zaczynam nowego questa w grze.
Obecną dobę podsumować może też muzyka i nieco opuchnięte oczy. Źle spałam, narzekam i czepiam się. Pod tym wszystkim siedzi poczucie przykrości, stąd na zewnątrz widać naturę czepialstwa. Kiepska przykrywka smutnego nastroju, ale o lepszą nie umiem się wysilić.