Zdjęcie z serii: Zapomniane przestrzenie- I. Rozpoczynam nim porwanie się na cykl fotografii oparty o wymieniony tytuł. Podejmuję próbę zrobienia czegoś, co mnie zadowoli i być może nawet przepełni satysfakcją. Jak wyjdzie w rezultatach, to się okaże. Grunt, to posiadać plany i porywać się na ich realizację. Brzmi banalnie, ale to co proste, bywa czasem czymś trudnym do zdobycia.
---
Dzisiejszy dzień,to góra prania i nauka do egzaminu, czyli rzeczywistość w najczysztszej postaci. Tło muzyczne przeszywa subtelność kobiecego wokalu, a Blutengel idzie na dzień/dwa w odstawkę. Choć nie wykluczam naruszenia tego założenia.
A najchętniej, to zajęłabym się czymś innym niż powyższe. Taki czas, gdy poboczne czynności są bardziej pociągające niż obowiązki. Metodą na chwile zwątpienia w słuszność danych przymusów jest nagradzanie. Rzecz przydatna nie tylko dla dzieci.ale jak widać i dla całkiem dorosłej kobiety. Moja nagroda dla samej siebie na dziś,to obejrzenie kilku dobrych filmów. Trzeba sobie dogadzać.