lubię to zdjęcie. moje okulary jeszcze żyły + było ciepło.
Dooobry koncert z dooobrą ekipą. Zagrali w sumie wszystko co chciałam usłyszeć. Bezbłędny powrót bo oczywiście nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie pomylili tramwaju i nie zdążyli na autobus. Ale wyszło na dobre, siedziałam na chodniku, wreszcie <3
Pozdrawiam ochroniarza, który jest moim mistrzem. Nieziemski poker face, przez cały koncert jedna mina przeplatana pogardą i zażenowaniem skierowanym w naszą stronę. Nie wiem o co mu chodziło, ja tylko próbowałam zajumać mu imhotepa. Ogólnie dobre rozkminy, dobre darmowe picie w kfc i dobra ekipa. Było epicko, trzeba to powtórzyć. Jesteście najlepsi.
Darek, kola!