Radość z otrzymanych kwiatków bez okazji porównałabym do... kupienia idealnej sukienki. Tak chyba tak, chociaż ta radość z otrzymanych kwiatków jednak mimo wszystko zdecydowanie wychodzi na prowadzenie. Szczególnie, gdy dostalam je od mojego chłopaka, w którym jestem tak zakochana. Jest cudownie.
Czas leci bardzo szybko. Niedługo koniec roku. Nie wiem kiedy to minęło. W najbliższych dniach, bo napisać "tygodniach" to już chyba nie na miejscu, pochłoną mnie pewnie przygotowania do świąt. Jak nas wszystkich. Ten rok był... zaskakujący ale bardzo pozytywnie. Cudowny i w sumie dobry. Nie mogłam przez ten rok się nudzić cały czas cos się działo. No i w tym właśnie roku poznałam mojego Łukasza. Właśnie dlatego późna wiosna i lato są mi jeszcze bardziej mile. Już się nie mogę doczekać, jak znów się zazieleni wyjdzie takie gorące słońce i zacznie się prawdziwe lato. A w lato góry i dużo jazdy na rowerku, tzn. tyle na ile czas pozwoli. Wiem, zazwyczaj marudzę każdej zimy, że chce już wiosny. W tym roku jednak odbywa się to z wyjątkowym nasileniem. Jeszcze nawet nie ma świąt, a ja już mam dosyć zimy. Ale cóż, taka kolej rzeczy. Oby zleciało szybko do wiosny.
Powiem Wam, że najważniejsze jest w naszym życiu, żebyśmy byli zdrowi. Tego sobie i Wam życzę.