Hej hej;*
Ekhm, a wszystko było wmiare dobrze.
No ale musialo sie popsuc?
Ehh nic narazie nie dostane - Ipoda, mebli itd.
ale nie to jest najgorsze, najgorsze jest to, ze go zobacze
najwczesniej we wrzesniu :|
Fakt, przez 6 lat widywalam go 4-5 razy w roku. Ale teraz sie juz
do tego ze jest przyzwyczailam.
I nie dosc, ze strasznie tesknie za rodzina z tbg,
to bede jeszcze tesknic za nim:|
Wogole ostatnio, zaczela doskwierac mi tesknota za rodzina.
Zawsze trzymalismy sie razem i zawsze bylo dla mnie mega wazni.
Ale przez jakis czas czulam sie jak bym miala wrocic z poczatkiem wrzesnia.
Zludzenia minely, a mi smutno. Tesknie, za tym jak sie ze mnie smiali,
jak sie ze mna droczyli, a przedewszystkm tesknie za tym
jacy byli kochani.
Zawsze dowartosciowywali, pomagali.
Juz nawet tesknie za babcia, z ktorasie tak klocilam...
przez miesiac, od niej odpoczywalam, ale prawda jest taka, ze przez 6 lat
zastepowala mi rodzicow...
Tesknie, za Karolcia, moja kochana 25 letnia 'ciocia',
ktora tez byla dla mnie jak mama i siostra w jednym.
Tesknie, za wszystkimi z Rzeszowa,
za chrzestna, ktora rozumie mnie jak nikt inny,
tesknie za maciusiem, ktory ma juz dwojke dzieci i zone,
ale na zawsze pozostanie moim maciusiem,
ktory zawsze bedzie sie ze mna droczyl.
Tesknie za ciociami, do ktorych jak zadzwonie,
tak sie ciesza, ze ogarniaja mnie wyrzuty sumienia.
I tesknie za dziecmi, za moimi kochanymi łobuzami, ktore sa dla mnie jak mlodsze rodzenstwo.
I za wieloma, wieloma ludzmi, ktorzy byli i sa mi strasznie bliscy.
Bylam w tbg, strasznie tesknilam za rodzicami,
jestem z rodzicami tesknie za tymi, ktorych zostawilam.
A teraz, jeszcze bardziej nie moge sie doczekac,
az przyjade w pazdzierniku i rzuce sie im wszystkim na szyje.
Martwie sie tylko o babcie. Bo zostala sama...
Najpierw odjechala od niej corka, a potem ja, jej okropna wnuczka xd,
ktora byla jak corka...
I dziękuję ci łomie [czytajcie. malinoxxx], że ze mna pogadalas,
zrozumialas mnie jak nikt inny, bo przez niektore sytuacje, sama przeszlas...
dziekuje;**:)
Dobra koncze bo sie opisalam.
Notka pesymistyczna, ale ja i tak mam usmiech na ryjku,
tylko w srodku smutno. Ale nie poddam sie, musze byc optymistka,
to jedyne co mi zostalo...
no to smaajl. ahh ;**
Kocham Was, a przynajmniej czesc z was xd;***
<3
'Był na wyciągnięcie ręki,a mimo to niedostępny niczym wytwór mojej wyobraźni...'