photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 KWIETNIA 2008

cz.3 op. o śpiącym królewiczu

Oto już trzecia część...Przechodzimy do sedna sprawy... zaczyna się robić smutno... bardzo smutno... no cóż takie jest życie.... pozdrawiam wszystkich i zachęcam do czytania... -Nie myślałam, że jestem podobna do anioła, ale miło mi śpiący królewiczu. Jak zwykle usiadłam na łóżku i zaczęłam opowiadać, tym razem nie był to monolog. Michał okazał się świetnym rozmówcą, a i mnie było przyjemnie, że zaakceptował mnie jako przyjaciółke. Moje wizyty w szpitalu były już codziennością, nawet moja rodzina przyzwyczaiła się, że w godzinach popołudniowych nigdy nie było mnie w domu. Mijały miesiące, jednak stan Michała nie uległ znacznej poprawie, nie powiem, ze było z nim ciężko, tylko zawsze był taki słaby i blady. Minęła zima i przyszła wiosna, drzewa zazieleniły się, na dworze robiło się coraz przyjemniej a w moim sercu coraz cieplej. Lekarze pozwolili, by Michał wychodził w moim towarzystwie do szpitalnego parku. Dzień był na prawde piękny, drzewa zazieleniły się i pachniały kwitnącymi pąkami. Na trawie błyszczały krople wody, która niedawno została podlana przez ogrodnika. Usiedliśmy na parkowej ławce, pod kwitnącą wiśnią, po raz pierwszy nie wiedziałam, co powiedzieć, peszyło mnie to piękno wokół nas, nie Michał. Serce zabiło mi coraz szybciej, kiedy spojrzał na mnie swoimi ciemnymi oczami. -Ja...-Zaczęłam jąkać nie mogąc oderwać od niego wzroku. On też patrzył na mnie. -Masz piękne oczy -szepnął po chwili -Nigdy wcześniej nie zwracałem na to uwagi -mówił szczerze, co sprawiało, że miałam wrażenie, iż zaraz zemdleje ze szczęścia. Nagle uniósł dłoń i przeczesał moje długie brązowe włosy. Uśmiechnęłam się, a on odwzajemnił miły gest. Zbliżył się do mnie i delikatnie pocałowal moje usta. Poczułam jak na moje policzki wpływa rumieniec, jednak to było takie przyjemne, w końcu marzyłam o tej chwili od bardzo dawna. Od tamtego popołudnia stosunki miedzy mną a Michałem były zdecydowanie cieplejsze niż wcześniej, byliśmy parą. -Cześć! -krzyknęłam wchodząc do sali, Michał nie spał, leżał na łóżku i czytał gazetę. Podeszłam bliżej i pocałowaliśmy się namiętnie, aż pielęgniarka przechodząca obok drzwi zażartowała -No, bo go udusisz kochanieńka! -Zaśmiała się a ja chichotając zarumieniłam się. Jak zwykle usiadłam na łóżku i zaczęłam mówić -Jak się czujesz? -zapytałam gładząc jego bladą twarz. -Wyglądasz na bardzo słabego. -Jakoś przeżyje -uśmiechnął się do mnie, tak słodko. Już wtedy widziałam na jego twarzy ból, o którym nie chciał mi powiedzieć. Martwiłam się, ale jeśli on nie chciał mi nic powiedzieć to ja też nie mogłam pokazać mu swojego lęku. Do domu też wracałam pełna obaw o jego zdrowie. Następnego dnia pobiegłam do szpitala prosto po szkole, kiedy wbiegłam do sali zastałam pościelone łóżko. Przeraziłam się, nogi zrobiły mi się jak z waty, a twarz blada jak ściana. Stałam przez dłuższą chwile nim doszłam do siebie. Odwróciłam się i wyszłam na korytarz. Akurat przechodziła ta siostra, która wczoraj zażartowała ze mnie. -Przepraszam - słowa ledwo przeszły mi przez gardło -Gdzie jest ten chłopak, który leżał na tej sali -wskazałam na pusty pokój. -Ten przystojniaczek? -uśmiechnęła się -W nocy nie było z nim najlepiej, przewieźli go na intensywną terapie-odpowiedziała. -Dziękuje -szepnęłam i pobiegłam w strone drzwi -Ale tam nie wolno wchodzić! -Usłyszałam za sobą tylko głos pielęgniarki. Na sale, w której leżał Michał wpadłam jak strzała. Kiedy zobaczyłam go podpiętego pod te wszystkie maszyny serce mi zamarło. -Michał, mój Boże -szepnęłam zakrywając trzęsącą dłonią usta. Podeszłam bliżej i jak zwykle usiadłam na łóżku. Pogładziłam jego białą jak kreda twarz, a na policzki spłynęły mi łzy. -Obudź się proszę cię, tak jak kiedyś..... już jutro następna...ostatnia część zapraszam...

Komentarze

alusia1989 to teks piosenki;D
Ewelina Flinta i Łukasz Zagrobelny "Nie kłam,że mnie kochasz"
czekam na kolejną część:)
buziak:*
06/04/2008 15:16:31
Użytkownik usunięty ja mam zielone.; ddd

pięękne ;*:(
06/04/2008 14:08:08
Użytkownik usunięty no to czekam na kolejną część:)
06/04/2008 12:21:47