8

siema, no długo mnie nie było. wyjechałąm z rodzinką na wakacje. na początku myślalam że nie dam rady tam.. bez zasięgu, bez internetu, bez żadnych ludzi w moim wieku żeby pogadać.. po pierwszym dniu stwierdziłam że jest zajebiście. zapomniałam o wszystkim, dosłownie o wszystkim. wyjeżdżałam z wieloma problemami i zmartwieniami a teraz mam już wyjebane na wszystko ;) jak komuś zależy to się stara. wiele problemów się przez ten czas rozwiązało, zaczęłam myśleć na nowo, inaczej, lepiej. każdemu bym życzyła takiego wyjazdu. dużo rzeczy się wtedy o sobie dowiaduje. teraz to już nawet nie chcę wracać do domu. :*

ja to jestem serio pojebana... narzekam na kolesi którzy nie doceniają niektórych lasek chociaż niesamowicie im zależy, a sama taka jestem... nie wiem co zrobić.. koleś na prawdę zajebisty chce być ze mną, a ja nie wiem, nie czuję nic.. nic poza przyjaźnią.. ale nie chcę go zranić też.. od 2 tygodni chyba zwlekam z powiedzeniem mu tego, jednocześnie robiąć złudną nadzieje.. nienawidzę siebie za to.. mogłabym iść na łatwizne i mu to napisać, ale nie mogę tak,. muszę powiedzeć. moze sie odważę.. teraz już rozumie innych kolesi i nie będę już nigdy zwalać winy na innego kolesia.. 

jezu nie wiem już do kogo coś czuję.. z jednej strony do osoby, z którą nie mam już kontaktu, z drugiej do osoby której nienawidzę, jezu nie wiem no... dość już zero kolesi, zerio problemów, wyjebane no..

,,Za każdym razem rozchodzimy się, by do siebie wracać,
Jeszcze zanim się skończy kłótnia ja już chcę Cie przepraszać.''