pokerFACE

Są ludzie bardzo sprecyzowani, w swoich poglądach, upodobaniach, celach i wizjach tego, co chcą w życiu robić, osiągnąć, jakimi chcą być... Są też tacy, którzy otaczają się pozornym bałaganem. Mają tak różnych od siebie znajomych, że dziwnym jest, że jedyną cechą wspólna tych ludzi jest ich wspólny znajomy. Z różnorodnością kręgów towarzyskich wiąże się także tolerancja w zakresie muzyki, filmów, spędzania wolnego czasu w mniej lub bardziej konstruktywny sposób itp itd. Czy to nie dziwne, że osoby, które nie potrafią utrzymać porządku na własnym biurku, tak nieokreśleni względem tylu powierzchownych spraw, potrafią być tak stanowczy i prostolinijni w kwestiach najważniejszych??

Tylko co znaczy dziś najważniejszy?? to ten na szczycie piramidy, którą stawiasz każdego dnia rano. Priorytet. Słowo tak rzadko używane lub wręcz przeciwnie, wymawiane zbyt często, traci na wartości, bo dla wielu priorytetem jest liczba znajomych na portalach społecznościowych. Każdy jest inny- banalny slogan. Jednak jedni są jak gdyby bardziej inni od drugich. Skomplikowani w swej prostocie są zagadką. Enigmą dla wielu. Tak często oceniamy innych przez pryzmat jego znajomych, upodobań, tego, że słucha takiej bądź innej muzyki, ma bardziej lub mniej wyszukane nałogi lub nie ma ich w ogóle& osoba, z którą tak dobrze Ci się rozmawia może mieć wiele twarzy, co wcale nie znaczy, że ta, którą właśnie widzisz nie jest prawdziwa. Po prostu nie jest jedyna. To tylko jedna z możliwości. Jak z tasowaniem kart. Gdy przyjąć, że rozdań będzie nieskończenie wiele, karty w końcu ustawią się w każdy z możliwych sposobów. A więc czy naprawdę można poznać drugiego człowieka?? Czy tylko oglądać jak spektakl kolejne jego twarze??

"Coś powiedzieć o sobie do końca. Ani ku przestrodze, ani ku nauce, ani ku rozrywce. Po prostu cos powiedzieć, czego nikt inny nie może wyjawić. [...]  To wspaniałe i straszne, że nikt nie wie, co oznaczają jego gesty, uczynki, szaleństwa."

"Odwróciła się i poszła przed siebie w głąb tego tłumu, który nic o niej nie wiedział i nigdy się nie dowie."

                                                                                        T. Konwicki