złamałam sie, pękłam, przestałam ...................
teraz już wracam, zła na siebie
będechuda będechuda będechuda będechuda będechuda będechuda będechuda będechuda ...
Cwicze codziennie, mniej ale widze jakieś zmiany, waże 2 kg mniej to i tak mało zgubiłam.
od jutra 650 kcal dzisiaj jeszcze sie spasłam :(
zakochałam sie, musze być chuda.
ś: banan
2ś: jabłko
o: rosół z makaronem i jakaś kanapka
k: jeden tost
pomiędzy : koktajl bananowy
cwiczenia; unoszenia nóg, 50 półbrzuszków i przysiadów, 30 deska tyle ;l
Dzisiaj dzień regeneracji, planowania tygodnia i trzeba wziąc sie do roboty