Tak sobie właśnie popatrzyłem kiedy była ostatnia notka to aż zrobiłem wielkie oczy. Od dwóch miesięcy nie udzielam się na blogu, a tygodniowo i tak jest ponad 200 wejść. Ciekawe dlaczego i skąd. Zresztą tu i tak niewiele się dzieje, tylko Buczek i Wolf strzelają tymi fotorelacjami jakby od tego ich życie zależało :D Zresztą kto wie, może zależy xD Co Wam powiem to Wam powiem, a powiem Wam że żyje mi się we Wrocławiu świetnie. Skromnie, ale wesoło. No a dokładniej na nudę to nie mogę narzekać. Zawsze COŚ GDZIEŚ się znajdzie. To nie to co to moje kochane zadupie. Jak ostatnio byłem w Zawidowie to po 2 dniach chciałem uciec. Tak się już przestawiłem :) A ochrona różnego rodzaju imprez masowych też daje swoje xD Miałem wczoraj iść na rynek blokować przemarsz faszystów górnolotnie zwanego "marszem patriotów", ale po zarwanej nocce zwyczajnie zaspałem, a o 20 to już nie było czego blokować :( Wiem, wstyd i hańba. To cześć i czołem, kolejna notka będzie może kiedyś.