"Monika uśmiech - zdjęcie z filmu"
taki właśnie tytuł nadał zdjęciu fotograf - szanowny pan Krzysztof, który testował swój [b]nowiutki[/b] aparat (w razie jakichkolwiek wątpliwości testowaliśmy go razem ALE ja aparatu prawie nie dotykałam - tak na wszelki wypadek...)
a film z kórego zdjęcie pochodzi, ja zatytułowałabym "jedzie pociąg z daleka" : )
tak, to były miłe wspomnienia sprzed paru dni
ale dni od tamtej pory minęło kilka
i święta minęły, które były naprawdę wyjątkowo mało świąteczne
brakowało tylu rzeczy, których nie będę wypisywała, bo chyba nawet miejsca nie starczy, ale atmosfera świąt prysła, nie wiadomo jak - i smutno było przez chwilkę
ale smutno juz nie jest
na poprawę nastroju odbyło sie wesele w lany poniedziałek
a we wtorek też tańczyłam, ale już nie "weselne podrygiwania", ale najparwdziwsze tango i foxtrota
no może znowu nie takie najprawdziwsze...., ale zawsze bardziej parwdziwe niz weslene podskoki
i znow do szkoły trzeba było wracać
i szczerze muszę przyznać, że w szkole ja się naprawdę rozwijam, np. dzisiaj na fizyko-historii, geografii i polskim udało mi się stworzyć rysunek, z którego jestem niezmiernie dumna
a photobloga i "photoblgowiczow" zaniedbuję ostatnio, za co przepraszam
i kolory się zmieniły, bo miałam ostatnio strasznie dziwny sen...