Moi wakacyjni towarzysze, z którymi się nie rozstaję, gdziekolwiek zawędruję. Są przy mnie; zawsze pomocni, zawsze pod ręką. Jedyni, na których mogę polegać (już o to zadbałam, wymieniając rzemyki w sandałach, które mają swoje lata). Czasem jedyni, którzy przy mnie zostają.
...błądzić po lesie, wędrować przez zarośla nad jeziorem i na biały wiadukt, udeptywać trawy łąk, jeździć na rowerze nad wodę... spacerować wczesnym wieczorem. Zaniosą mnie zawsze tam, gdzie będę chciała.
To, co zawsze zostaje z wakacji, co zawsze budzi wspomnienia wędrówek i śmiechu, sprawia, że po skórze przemyka ciepło letniego słońca... zupełnie jak wtedy...