różne takie story...
Dodano: 21 LISTOPADA 2005
Sami kreujemy swój punkt widzenia. W tym wypadku wystarczyło uklęknąć z aparatem.
Sami decydujemy o swojej sympatii lub jej braku wobec takiego zjawiska, jak śnieg. Grunt, to odpowiednio dobrać optykę i znaleźć trochę dystansu do rzeczywistości. Siły i wytrwałości w szukaniu życzę! bo naprawdę warto.
[i][b]"Jak wyciągnięte tam powyżej
gwiaździste ramiona wasze
a tu są nasze
a tu są nasze!"[/b][/i]
Komentarze
~barbra
kurczaki... odebrałam osobiście :)
nie wiem, czy mogę się decydować na sympatię do śniegu.
bo czy bóg ten słoneczny nie może poczuć się zdradzony? co, jeśli kochanka najwierniejszegio zranię...?
nie wiem, czy mogę się decydować na sympatię do śniegu.
bo czy bóg ten słoneczny nie może poczuć się zdradzony? co, jeśli kochanka najwierniejszegio zranię...?
21/11/2005 17:47:19
