Milo ćpun, lol :DDDDDDDD
w sumie od kilku godzin czuję się nonstop jak na prochach, shalalala
porządki na laptopie (i to naprawdę spore), czyli wracanie do muzyki, której słuchało się 3, 4 lata temu...
matko, ile wspomnień.
sporo usuniętych zdjęć i innych zdbędnych pierdół.
pozbędę się ich jeszcze więcej, kiedy łaskawie przytargam do domu drukarkę.
cóż, w końcu trzeba się czasami odciąć od przeszłości.
ale niektóre zostawiłam, no bo jednak sentyment jest. póki co.
w sumie nie wiem, o czym mam jeszcze pisać, radośnie mi, zaraz idę czytać, a jutro misja do Tesco.
no i błaganie o pożyczkę, hyhy.
`Now it's three in the morning
And Im trying to change your mind
Left you multiple missed calls
And to my message, you reply
Whyd you only call me when you're high?
chwilowe niepewności rozwiane, AM będzie zajebista. jedyny powód, dla którego nie mogę doczekać się września!
Użytkownik miloya
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.